To pierwszy raz, gdy zdecydowałem się opublikować fotoreportaż ślubny wyłącznie w czarno-bieli (z jednym drobnym rudym wyjątkiem). Ta konwencja zdecydowanie najbardziej mi pasuje do obrazów, które uwieczniłem w dniu ślubu Doroty i Szymona.
A wszystko zaczęło się na Warszawskiej Pradze, w bardzo słoneczną czerwcową sobotę, w towarzystwie dwóch cudnych kotów.
Przygotowania Panny Młodej zaczęły się w studio urody T&T, a potem akcja przeniosła
się do otoczonego zielenią bloku na Pradze-Północ. Tam na scenę wkroczyli rezolutny rudy Niuniu
i nieco powściągliwy towarzysko Rysio. Oba koty zostały przygarnięte przez Bohaterów tego fotoreportażu i znalazły wspaniała ludzką rodzinę.
Z Pragi udaliśmy się do Urzędu Stanu Cywilnego na Starym Mieście. To wyjątkowo piękny Pałac Ślubów w pełni zasługujący na to miano. W czasach panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego mieścił pracownię malarza królewskiego Marcello Baciarellego – stąd do dziś określany jest mianem Bacciarellówki.
Świadkami zaślubin byli Agnieszka i Daniel.
Po ceremonii wspaniali goście zapozowali wraz z Nowożeńcami do zdjęcia grupowego na Placu Zamkowym a potem udaliśmy się na krótki spacer uliczkami Starego Miasta aby zrobić kilka klimatycznych zdjęć przed udaniem się na wesele. Z Jezuickiej przeszliśmy w Dawną, która ze swoimi łukami bram świetnie się sprawdza jako „rama” do zdjęć a potem zeszliśmy Celną i Brzozową
do malowniczych Kamiennych Schodków. W XIX i XX w. to miejsce bardzo chętnie odwiedzali artyści
a obecnie jest namiętnie fotografowane przez turystów.
Po tej spacerowej sesji plenerowej udaliśmy się do Jachranki aby tam celebrować wesele. Zabawę weselną w Hotelu Windsor rozkręcali: @nafalsky & @pijanibarmani 
Zapraszam do obejrzenia czarnobiałego fotoreportażu ślubnego Doroty i Szymona.

zobacz również...

Back to Top